Czwartoklasiści z zaangażowaniem wcielili się w swoje role. Przekonująco udowadniali, że Pinokio jest winny zarzucanych mu czynów: kłamstwa, kradzieży czy ucieczki z domu. Skutecznie jednak zareagowali obrońcy. Na świadków powołano m.in. Wróżkę, Dżepetta, Lisa i Kota. Pod koniec procesu głos zabrał pozwany, który starał się ukazać swoją dobrą wolę i problemy, jakie pojawiły się podczas realizacji planów. Stwierdził:

„Dobrze mi tak. Zachciało mi się być włóczęgą, próżniakiem, słuchałem złych towarzyszy. Gdybym mógł to zmienić”.

Z uwagą wysłuchano mowy końcowej oskarżycieli i obrońców. Po zastanowieniu i zwróceniu szczególnej uwagi na dobre uczynki, ława przysięgłych ogłosiła, że Pinokio powinien wyciągnąć wnioski ze swojego postępowania i pamiętać o tym, że kłamstwo ma krótkie nogi a czasami długi nos. Lepiej czynić dobro i zostać prawdziwym chłopcem.

W procesie sądowym udział wzięli:

(galeria zdjęć)

 



Galeria zdjęć: